Podnieś poziom pielęgnacji skóry
19 000+ klientów zaufało Dermash Cosmetics
Joanna P.
Zdecydowanie jeden z lepszych kremów nawilżających do twarzy. Dzięki kurkuminie skóra sucha znika bardzo szybko i przy dłuższym stosowaniu cera staje się lekka, wypoczęta i pełna blasku, a wszelkie wypryski szybko znikają. Minimalistyczne opakowanie z pompeczką dozuje idealnie krem o lekkiej konsystencji, który lekko się rozprowadza i szybko wchłania nie ściągając cery.
Elżbieta M.
Od pewnego czasu miałam straszny problem z trądzikiem, koleżanka poleciła mi ten krem troszkę się wahałam ale używam go od dwóch tygodni i trądzik znikł polecam z całego serca.
Iga S.
Ładnie nawilża, jest lekki a dla mnie jest to ważne bo mam tłusta cerę, skóra wygląda ładnie redukuje wypryski Polecam!!
Anna S.
Niezastąpiony krem. Polecam
Poszerz z nami swoją wiedze
Poczytaj o tym co ważne, o pielęgnacji oraz wielu innych.
Zdrowe stawy – co robić, aby stawy zawsze były sprawne
Stawy to ruchome połączenia kości. Są niezbędne, byśmy mogli się poruszać – chodzić, biegać, uprawiać sport. Zdrowe stawy to jeden z filarów naszego zdrowia, sprawności i aktywności życiowej. Dlatego warto dbać o stawy i je wspierać – najlepiej zanim pojawią się dolegliwości, związane z chorobami zwyrodnieniowymi czy reumatycznymi. Budowa stawu Staw jest wyspecjalizowaną, złożoną konstrukcją, którą tworzą kości, a właściwie ich końcówki – główka i panewka. Pokryte są one śliską, elastyczną i odporną na nacisk chrząstką stawową. Chrząstka osłania staw, amortyzuje uderzenia oraz pełni rolę powierzchni ślizgowej. Dzięki niej kości nie ocierają się jedna o drugą, a ślizgają względem siebie bez tarcia. Pomiędzy kośćmi znajduje się jama stawowa, wypełniona mazią stawową – jest to gęsty płyn niezwykle istotny dla struktury stawu i jego prawidłowego funkcjonowania. Maź stawowa odżywia i buduje chrząstkę, jest niejako smarem, który chroni cały staw. Od ilości i jakości mazi stawowej zależy stan chrząstki, to czy jest mocna i w pełni zabezpiecza kości przed tarciem w trakcie wykonywania ruchów czy osłabiona – wtedy przy każdym ruchu stawu pojawia się ból. Ważnym elementem stawów są również więzadła i ścięgna, które wzmacniają połączenia między kośćmi i stabilizują staw. Konstrukcja stawu zależy od ilości tworzących go kości, umiejscowienia, roli, jaką pełni w układzie ruchu i zakresu ruchu. Wyróżniamy stawy obrotowe, zawiasowe, panewkowe, płaskie, kuliste… Staw barkowy jest stawem kulistym, a kolanowy – zawiasowym. Co niszczy stawy Nasze stawy z reguły świetnie działają, kiedy jesteśmy młodzi. Jednak z wiekiem układu ruchu się zużywa – maź stawowa ma coraz mniej składników odżywczych i coraz mniejsze właściwości smarujące. Chrząstka staje się więc cieńsza i słabiej ochrania kości. Gdy dodatkowo stawy są stale mocno obciążane, przez np. ciężką pracę, dźwiganie czy nadwagę, powstaje przewlekły stan zapalny oraz dochodzi do zmian zwyrodnieniowych. W miejscach, które poddane są największym obciążeniom, tworzą się narośla kostne (osteofity), które zniekształcają staw i ograniczają jego ruchomość. Bóle, sztywność, obrzęk stawów oraz mniejszy zakres ruchu to sygnały niepokojące i nie należy ich lekceważyć. Koniecznie trzeba zgłosić się do lekarza i wykonać badania diagnostyczne (USG, RTG). Choroba zwyrodnieniowa Chorobę zwyrodnieniową stawów stwierdza się u 60% osób po 60. roku życia. W Polsce dotyka ona niemal czterech milionów osób i częściej występuje u kobiet niż u mężczyzn. Prawdopodobnie ma to związek ze zmianami hormonalnymi w okresie przekwitania, niskim poziomem testosteronu (który wzmacnia tkankę łączną), wykonywaniem prac domowych (tj. noszenie zakupów, mycie podłóg na kolanach). Nie bez znaczenia jest chodzenie w butach bez amortyzacji, na cienkiej i płaskiej podeszwie, ale też na zbyt wysokich obcasach. Najczęściej do zmian zwyrodnieniowych dochodzi w stawach biodrowych i kolanowych oraz w kręgosłupie lędźwiowym. Wczesnymi objawami choroby zwyrodnieniowej są skrzypienia i trzaski w stawach, tzw. sztywność poranna (nie tylko po wstaniu z łóżka, ale także gdy długo znajdujemy się w jednej pozycji, np. w kinie), ból po wysiłku czy po schodzeniu ze schodów. Wraz z rozwojem choroby stan zapalny nasila niszczenie stawów, dochodzi do uszkodzenia chrząstki stawowej i w końcu do jej zaniku. Kości trą o siebie powodując ból. Aby spowolnić zmiany degeneracyjne w stawach, w codziennym życiu warto ograniczyć sytuacje, które nadmiernie przeciążają stawy. Należą do nich zwłaszcza: dźwiganie ciężkich rzeczy i zajęcia wymagające klękania czy kucania. Do pracy w ogrodzie przydadzą się więc specjalne nakolanniki, do mycia podłóg – mop. Ważne jest też to, aby zadbać o prawidłową wagę ciała – każdy dodatkowy kilogram to niepotrzebne obciążenie dla stawów. Uszkodzenia, urazy i choroby reumatyczne Problemy ze stawami są nie tylko związane ze starszym wiekiem, mogą pojawić się też u ludzi młodych. Kondycję stawów pogarszają wszelkie uszkodzenia mechaniczne, a więc urazy narządu ruchu (tj. skręcenia, zwichnięcia, złamania), a także mikrourazy związane z nadmiernymi przeciążeniami, którym poddawane są stawy. Najczęściej dochodzi do nich podczas zbyt dużej dawki sportu (zwłaszcza kiedy zabieramy się do niego bez przygotowania), wyczynowego uprawiania sportu, złej techniki ćwiczeń oraz pracy, która nadwyręża konkretne stawy (np. taką którą wykonują posadzkarze, kamieniarze). Przyczyną szybszego zużywania się stawów są też wrodzone deformacje stawów (tj. koślawość kolan, dysplazja bioder) oraz choroby reumatyczne o podłożu autoimmunologicznym (tj. reumatoidalne zapalenie stawów, łuszczycowe zapalenie stawów, toczeń rumieniowaty), z którymi wiąże się przewlekły stan zapalny stawów. Stawy lubią ruch, bezczynność jest zgubna dla stawów Dobrą informacją jest to, że mamy istotny wpływ na to, w jakim tempie zużywają się nasze stawy. Czy w ogóle będziemy odczuwać jakieś dolegliwości? Czy dojdzie w naszym przypadku do zaburzeń w układzie ruchu? A może nasze stawy będą zawsze zdrowe i sprawne? Ogromne znaczenie ma w tej kwestii nasz styl życia.Lekarze twierdzą zgodnie: największe znaczenie dla kondycji stawów ma regularna aktywność fizyczna. Ważne jednak, by była to aktywność umiarkowana, dostosowana do naszych możliwości, wieku i stanu zdrowia. Nie chodzi o forsowanie się, wielogodzinne, męczące treningi i bicie rekordów, bo wtedy można stawom tylko zaszkodzić. Najlepsza dla stawów jest codzienna, około trzydziestominutowa, aktywność fizyczna. Umiarkowana dawka ruchu pomaga utrzymać ruchomość i elastyczność stawów, zapobiega ich deformacjom. Bezpieczne i nieobciążające dla stawów są: spacery, nordic walking (poprawia mobilność stawów ramiennych, zmniejsza nacisk na staw biodrowy i stawy kolanowe), jazda na rowerze, a także pływanie stylem grzbietowym lub kraulem. Warto zapisać się na basen, bo woda świetnie działa na stawy. W wodzie jesteśmy lżejsi, siła grawitacji działająca na stawy jest mniejsza. Przy problemach ze stawami niezalecane jest jednak pływanie stylem klasycznym, tzw. żabką. Może powodować ból w stawach kolanowych i odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Odpowiednia dieta pomaga utrzymać stawy w dobrej formie Liczne badania potwierdzają też, że istotny wpływ na stan stawów ma to, co jemy. Aby jak najdłużej cieszyć się sprawnymi stawami, nasza dieta powinna być bogata w substancje, które budują kości i stawy (zwłaszcza białka potrzebne są do syntezy kolagenu). Powinna także działać przeciwzapalnie (by łagodzić stan zapalny towarzyszący chorobom stawów). Najzdrowsza dla stawów jest dieta oparta na warzywach i owocach, tłustych rybach (łosoś, sardynki, makrela, śledź), chudym mięsie, roślinach strączkowych, oliwie z oliwek. Taki sposób żywienia jest bogaty w antyoksydanty i ma właściwości przeciwzapalne. W codziennych wyborach i układaniu jadłospisu warto kierować się dietą śródziemnomorską czy dietą Dash. Dla zdrowia stawów ważne jest, by posiłki zawierały dużo błonnika – zmniejsza on stężenie CRP, białka, które jest podwyższone, gdy w organizmie toczy się proces zapalny. Źródłem błonnika są warzywa i owoce, kasze, makarony pełnoziarniste, brązowy i dziki ryż. Niezbędne do prawidłowego funkcjonowania stawów jest też dobre nawodnienie organizmu – woda ochrania stawy i sprzyja ich regeneracji. Powinniśmy wypijać do 2 litrów płynów dziennie, najlepiej pić wodę i herbatki ziołowe. Produkty przeciwzapalne mogą wyciszyć stan zapalny Bardzo ważne jest to, by wzbogacić codzienną dietę w produkty przeciwzapalne: imbir, rozmaryn, czarnuszkę, olej z wiesiołka i kurkumę. Zwłaszcza kurkuma ma szczególne znaczenie dla zdrowia stawów oraz udowodnione właściwości przeciwzapalne i prozdrowotne. Korzystnym uzupełnieniem diety przeciwzapalnej są produkty obfitujące w kolagen – białka, które buduje chrząstkę i odpowiada za kondycję stawów i ścięgien. Składniki aktywne kolagenu (hydroksyaminokwasy i aminosacharydy) ograniczają aktywność enzymów prozapalnych i ułatwiają regenerację chorych tkanek. Kolagen występuje w podrobach, galaretkach wieprzowych i owocowych, niestety w małej ilości. Lepsze efekty łagodzenia odczynu zapalnego uzyskuje się poprzez stosowanie sproszkowanych hydrolizatów kolagenu. Wsparcie dla stawów Badania naukowe dowodzą, że niektóre substancje pokarmowe są wręcz niezbędne do dobrego funkcjonowania stawów. Dostarczając organizmowi tych składników – poprzez stosowanie odpowiedniej diety, a także suplementów – odżywiamy, wzmacniamy i regenerujemy stawy. To z kolei przyczynia się do zmniejszenia dolegliwości występujących przy stanach zapalnych stawów i zwyrodnieniach. Dobroczynne działanie na stawy mają przede wszystkim: wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 – poprawiają ruchomość stawów oraz łagodzą procesy zapalne; obecne są w rybach, oleju lnianym i rzepakowym, nasionach chia, siemieniu lnianym, orzechach włoskich siarka – organizm wykorzystuje ją do produkcji chrząstki i mazi stawowej, ułatwia regenerację i prawidłowe funkcjonowanie chrząstek stawowych; obecna jest w cebuli, czosnku, grochu, ziemniakach, brokułach, rzodkiewkach, rzepie, chrzanie, witamina C– jest niezbędna do wytwarzania kolagenu, jako antyoksydant dezaktywuje wolne rodniki wywołujące stan zapalny; najlepsze źródła witaminy C w pożywieniu to owoce dzikiej róży, porzeczki, kiwi, truskawki, cytrusy, natka pietruszki, witamina D – wpływa na stan kości i mięśni, stymuluje układ odpornościowy, korzystnie wpływa na objawy reumatoidalnego zapalenia stawów (RTZ); w niewielkim stopniu dostarczamy jej z dietą, organizm wytwarza ją pod wpływem światła słonecznego, dlatego w Polsce od września do końca kwietnia zalecana jest jej suplementacja, kurkumina – substancja aktywna uzyskana z kłącza ostryżu długiego (Curcuma longa) wykazuje działanie podobne do leków przeciwzapalnych, wpływa na zmniejszenie dolegliwości bólowych w chorobach zwyrodnieniowych stawów, ma zastosowanie w leczeniu zapalenia stawów.
Zobacz więcejCo wpływa na odporność i jak ją wzmocnić
Nadszedł sezon grypowo-przeziębieniowy, kiedy szczególnie ważna jest odporność organizmu na infekcje. To od niej zależy, czy będziemy chorować i jak często. Warto więc wiedzieć, co tak naprawdę wpływa na sprawność działania układu immunologicznego i co możemy zrobić, by skutecznie wzmocnić swoją odporność. Komórki i cząsteczki układu odpornościowego wytwarzają dwa rodzaje odporności – wrodzoną i nabytą. Na świat przychodzimy z odpornością wrodzoną (zwaną też nieswoistą), a potem zyskujemy odporność nabytą, czyli swoistą. Ta druga w dużej mierze zależy od nas samych. Powstaje podczas naturalnego kontaktu czynników chorobotwórczych z naszym organizmem. Przechodząc chorobę, organizm walczy z infekcją, a układ odpornościowy zapamiętuje patogen, który ją wywołał. Dzięki temu potrafi się przed nim obronić w przypadku kolejnego ataku. Odporność tę możemy skutecznie wzmocnić, podając szczepionki przeciwko konkretnym chorobom. Ale nie jest to jedyny sposób. Istotny wpływ na odporność ma także nasz styl życia oraz profilaktyka. Badania naukowe udowadniają, że w budowaniu odporności zasadniczą rolę odgrywają odpowiednie odżywianie oraz suplementy diety. Co więc powinniśmy jeść i jakich składników odżywczych dostarczać organizmowi, aby zadbać o swój układ immunologiczny i wspierać jego prawidłowe funkcjonowanie? Filary odporności: witaminy D i C Z punktu widzenia układu immunologicznego największe znaczenie mają witaminy D i C. Najlepiej udokumentowano rolę witaminy D, która jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania komórek biorących udział w swoistej i nieswoistej odpowiedzi odpornościowej. Jej niedobory mogą skutkować rozregulowaniem układu immunologicznego. Produkty bogate w tę witaminę to: ryby, czerwone mięso, wątróbka, żółtka jaj. Witaminę D ludzki organizm potrafi wytwarzać w skórze pod wpływem promieniowania słonecznego, ale w Polsce nasłonecznienie przez większość roku jest niewystarczające. Dlatego co najmniej od września do kwietnia (a osoby starsze przez cały rok) powinniśmy tę witaminę suplementować w dawce 2000 jednostek dziennie. Witamina C ma niezwykle silne działanie przeciwutleniające. Wspiera ona różnorakie funkcje komórek układu odpornościowego oraz wzmacnia barierę nabłonkową, która chroni organizm przed drobnoustrojami. Gdy dochodzi do niedoboru witaminy C, obserwuje się obniżenie odporności i większą podatność na infekcje. Dlatego suplementacja tej witaminy może zapobiegać zakażeniom dróg oddechowych i zakażeniom ogólnoustrojowym, a czasem nawet leczyć takie infekcje. Główne źródła pokarmowe witaminy C to: dzika róża, papryka żółta i czerwona, czarna porzeczka, natka pietruszki, jarmuż, kiwi, brokuły, brukselka, kalafior, papaja, truskawki, pomarańcze, cytryny i grejpfruty. Suplementacja witaminy C jest zalecana szczególnie u osób z wysokim ryzykiem infekcji. Wskazana więc będzie u osób z otyłością, cukrzycą, chorobą sercowo-naczyniową, u osób starszych, a także narażonych na duży wysiłek fizyczny. Witaminy A, E i z grupy B Witamina A jest niezbędna do ochrony nabłonka i błon śluzowych organizmu, które stanowią jego pierwszą linię obrony. Ma ona działanie przeciwzapalne i odgrywa ważną rolę we wzmacnianiu układu odpornościowego; bywa stosowana w leczeniu różnych chorób zakaźnych. Można ją znaleźć w podrobach (głównie wątróbce), jajach i niektórych gatunkach ryb (i pochodzącym z nich tranie), mleku, maśle, dyni, jarmużu i szpinaku. Beta-karoten, niezbędny do wytwarzania tej witaminy przez organizm, obecny jest w marchwi, pomidorach, szpinaku, czerwonej papryce. Suplementacja witaminy A niezbędna jest u osób z jej niedoborami. Nie wolno jej jednak przedawkować, bo zbyt wysoki poziom może prowadzić do „zapominania” przez układ odpornościowy wcześniejszych infekcji. To sprawi, że organizm może stać się nieodporny na drobnoustroje, z którymi kiedyś sobie radził. Na układ odpornościowy wpływa też witamina E (tokoferole). W wielu badań na ludziach stwierdzono, że witamina ta zwiększa odporność na infekcje układu oddechowego oraz schorzenia alergiczne (np. astma). Jest ona potrzebna każdemu, ale szczególnie widoczny jest szkodliwy wpływ jej niedoboru u osób palących. Także u osób starszych suplementacja witaminy E wzmacnia funkcję układu odpornościowego i zmniejsza ryzyko infekcji. Witaminę E możemy znaleźć w olejach roślinnych (zwłaszcza słonecznikowym), orzechach (najwięcej w laskowych i migdałach), pestkach słonecznika i dyni. W mniejszych ilościach – w papryce, natce pietruszki, pomidorach, szpinaku. Witaminy z grupy B mogą regulować wytwarzanie cytokin i wpływać na ich interakcje z komórkami układu odpornościowego. Wpływa to zwalczanie procesów patofizjologicznych oraz stanów zapalnym. Co więcej, mają potencjał zapobiegania chorobie covidowej i łagodzenia jej objawów. Są obecne przede wszystkim w orzechach i pestkach, fasoli, jajach i nabiale, drobiu, mleku sojowym, rybach, wątróbce oraz owsiance. Niezbędne pierwiastki: cynk i selen Jony cynku odgrywają znaczącą rolę w przepływie informacji między komórkami układu odpornościowego. Udokumentowano właściwości przeciwzapalne i antyoksydacyjne tego pierwiastka. Jak ważny to minerał, niech świadczy fakt, że jeszcze pół wieku temu na Bliskim Wschodzie zdarzało się, że osoby z niedoborami cynku cierpiały na tak poważną dysfunkcję układu odpornościowego, że umierały z powodu nawracających infekcji przed ukończeniem 25. roku życia. Cynk odgrywa rolę leczniczą m.in. w przebiegu przeziębienia. Suplementacja cynku zmniejsza stres oksydacyjny i wytwarzanie prozapalnych cytokin. Najlepsze źródła cynku to mięso (zwłaszcza czerwone), mięczaki (zwłaszcza ostrygi), grzyby (boczniaki, pieczarki, shiitake), pestki dyni, zarodki pszenne, sezam, warzywa strączkowe i nerkowce. Innym ważnym minerałem jest selen. W wyniku jego niedoborów zaburzone są procesy odporności swoistej i nieswoistej, co wiąże się głównie ze zwiększonym stresem oksydacyjnym. Do najbogatszych źródeł selenu należą: orzechy brazylijskie, niektóre ryby (tuńczyk, halibut, sardynki) i mięso. Uwaga: przy tym pierwiastku niekorzystny jest nie tylko niedobór, ale także nadmiar. Co jeszcze korzystnie wpływa na odporność? Korzystnym dla odporności suplementem są probiotyki. Dobroczynne bakterie zmniejszają rozrost populacji drobnoustrojów patogennych i wspierają działanie jelit, które odgrywają ważną rolę w układzie immunologicznym. Ponadto niektóre ich szczepy wpływają na ten układ bardziej bezpośrednio, np. poprzez stymulację wytwarzania przez organizm przeciwciał typu IgG i IgA. Takie efekty, przypominające działanie szczepionki, mają bakterie Lactobacillus acidophilus, Bifidobacterium bifidum i Streptococcus faecalis. W aptekach dostępne są preparaty z colostrum. Zawierają one siarę bydlęcą, czyli substancję wytwarzaną przed porodem i kilka dni po nim przez gruczoły mlekowe krów. Obecne w siarze bydlęce immunoglobuliny IgG mogą neutralizować wiele patogennych bakterii i wirusów, a także liczne alergeny. Badania wykazały skuteczność suplementacji colostrum w zapobieganiu infekcjom wirusowym i alergiom oddechowym. Białko to szczególnie korzystnie wpływa na odporność dzieci, chroniąc je przed alergiami i stanem zapalnym. Warto byłoby więc włączyć colostrum do diety. Można to zrobić spożywając produkty mleczne zawierające tę substancję, albo stosować suplementy z tym białkiem. Wielu ziołom stosowanym w medycynie ludowej czy tradycyjnej przypisuje się działanie stymulujące pracę układu odpornościowego i ochronę przed wirusami. Jak okazuje się obecnie – w świetle badań – rzeczywiście niektóre rośliny mogą pozytywnie wpływać na pracę układu odpornościowego. Należą do nich przede wszystkim czarny bez, jeżówka purpurowa, pelargonia afrykańska czy żeń-szeń.
Zobacz więcejJak pokonać stres i wzmocnić układ nerwowy
Stres w umiarkowanych dawkach mobilizuje nas do działania, dodaje energii, pomaga radzić sobie w trudnych sytuacjach. Kiedy jest jednak zbyt silny, utrudnia działanie, a czasem wręcz obezwładnia. Gdy co i raz pojawia się w naszym życiu, a na dodatek długo trwa, wpływa niekorzystnie na nasze zdrowie. Dlatego gdy stres przejmuje nad nami władzę, warto odwołać się do metod, które pomagają go pokonać. Przedstawiamy sposoby, które zdaniem naukowców, najskuteczniej pomagają pokonać stres. Jak stres wpływa na nasz organizm Stres ewolucyjnie wiąże się z mechanizmem przetrwania. Kiedy nasz mózg jakieś wydarzenie (a czasem nawet myśl o nim) interpretuje jako zagrożenie, wysyła do organizmu komunikat „walcz albo uciekaj”. W odpowiedzi wydzielane są hormony stresu (adrenalina i kortyzol), które przestawiają cały organizm w tryb podwyższonej gotowości. Efektem jest wzrost tętna, podwyższone ciśnienie krwi, przyspieszony i spłycony oddech, pompowanie krwi do mięśni. Taka reakcja pozwala człowiekowi być silnym i gotowym do działania w sytuacji zagrożenia. Jednak gdy sytuacje kryzysowe wciąż się powtarzają, organizm stale utrzymywany jest w stanie alarmowym. Poziom kortyzolu we krwi nie spada, ale cały czas jest podwyższony. Organizm nie może odpocząć, stres staje przewlekły. To poważne obciążenie dla organizmu. Długotrwały stres ma niszczący wpływ na nasze samopoczucie: wysysa z nas energię, pozbawia radości, powoduje rozdrażnienie, nieustanne zmęczenie i chęć wycofania się z życia. Negatywnie wpływa na pracę mózgu: dekoncentruje i zaburza pamięć. Przewlekły stres może powodować liczne dolegliwości – najczęściej wywołuje skurcze w przewodzie pokarmowym, zawroty i bóle głowy, zaburzenia snu, bezsenność. Najnowsze badania wskazują, że przewlekły stres osłabia naszą odporność, prowadzi do rozwoju wielu chorób (zwłaszcza układu krążenia), ma istotny wpływ na powstanie nadciśnienia i depresji, nasila też choroby autoimmunologiczne. Co to znaczy pokonać stres Psycholodzy i lekarze apelują, byśmy nie dopuszczali do nagromadzenia się, nawarstwiania się stresu. Jak można to zrobić? Najważniejsze jest, byśmy potrafili doraźnie radzić sobie ze stresem, czyli kontrolowali psychiczne i fizyczne napięcie w trudnych, nieprzyjemnych sytuacjach. Nie możemy wyeliminować z życia stresujących wydarzeń, nie da się żyć bez kłopotów i zmartwień. Możemy jednak próbować obniżyć napięcie w ciele, zapanować nad niekorzystnymi reakcjami ciała (np. drżeniem głosu czy rąk), zachować spokój, logiczne myślenie i zdolność analizy sytuacji. Dobra informacja jest taka, że umiejętność radzenia sobie ze stresem można w sobie wykształcić, a także cały czas doskonalić. Pomagają w tym różne techniki redukujące napięcie, działające doraźnie, ale i długofalowo. Umiejętność opanowania stresu przynosi realne korzyści tu i teraz (mniej napięcia w mięśniach, jaśniejszy umysł, lepszy sen). W dłuższej perspektywie zaprocentuje lepszym, spokojniejszym i zdrowszym życiem. Głęboki, spokojny oddech redukuje napięcie To dobra metoda zmniejszania napięcia w sytuacjach, w których czujemy zdenerwowanie i tremę (np. przed egzaminami, wystąpieniami publicznymi). To także najprostsze SOS, gdy doszło do nieprzyjemnego zdarzenia, konfliktu, kłótni. Wystarczy po prostu na chwilę zamknąć oczy, wziąć głęboki oddech i powoli wypuszczać powietrze – wydech powinien być dłuższy niż wdech. Najlepsze efekty w redukcji stresu przynosi oddech przeponowy (brzuszny) – kiedy podczas oddychania porusza się brzuch, a nie klatka piersiowa. Ludziom w trudnych sytuacjach życiowych, żyjącym czy pracującym pod silną presją, psycholodzy zalecają uczęszczanie na zajęcia, w których oddychanie jest ważną częścią, np. na jogę, medytację czy tai-chi. Takie zajęcia korzystnie wpływają na cały organizm, dodają sił witalnych, odprężają. I co istotne wypracowują umiejętność uspokajania się, kiedy pojawiają się zdenerwowanie i gniew, czyli opanowania stresu. Szczególnie istotny wpływ na redukcję stresu ma medytacja. Wprowadzając organizm w stan wyciszenia, medytacja oczyszcza umysł z natrętnych myśli i pozwala odpoczywać ciału. Liczne badania udowadniają, że w czasie medytacji obniża się poziom hormonów stresu a zwiększa się poziom serotoniny – hormonu, który działa antydepresyjnie. Redukuje to wewnętrzne napięcie, lęk i niepokój, co pomaga pokonać stres. Badania, które przeprowadził Jon Kabat Zinn2, udowodniły również, że medytacja oparta na uważności, czyli celowe kierowanie uwagi na to, co dzieje się w danej chwili, tzw. mindfulness – zmniejszając napięcie nerwowe pozwala osiągnąć długotrwały stan równowagi emocjonalnej. Doświadczenia pacjentów Jon Kabat Zinna wskazują, że trening uważności może przynieść wiele korzyści dla zdrowia, a także być pomocny w przypadku przewlekłego bólu. Aktywność fizyczna rozładowuje emocje Gdy dopadają nas wzburzone emocje, nie możemy sobie poradzić ze zdenerwowaniem i lękiem, dobrze jest zmusić mięśnie do pracy. Pójść choćby na szybki spacer, na rower czy pobiegać. Aktywność fizyczna powoduje lepsze zaopatrzenie w tlen wszystkich komórek, dzięki czemu zaczynają lepiej funkcjonować. Jednocześnie we krwi podnosi się poziom endorfin, hormonów szczęścia, odpowiedzialnych za dobry nastrój, a obniża się stężenie hormonów stresu.Wysiłek fizyczny to skuteczny sposób, by szybko rozładować emocje i pozbyć się nadmiaru skumulowanego przez stres napięcia.Regularne zajęcia sportowe działają niemal jak lek antydepresyjny – poprawiają kondycję, samopoczucie i nastrój, oczyszczają ze skutków stresu i redukują jego niszcząca siłę. Aby jednak to osiągnąć, wysiłek powinien trwać 30 minut i być intensywny, czyli ma podnieść tętno. Ważne jest też to, by sprawiał radość. Przyjemności, relaks, bliscy ludziewspierają w stresie Odczuwanie radości, robienie tego, co sprawia nam przyjemność, jest istotne w walce ze stresem. Przyjemności, a więc np. odprężająca kąpiel, czytanie, wyjście do kina, pomagają pozbyć się hormonów stresowych, a zwiększają produkcję endorfin. Program minimum to po prostu znalezienie każdego dnia czasu na choć krótki relaks. Nasz układ nerwowy może wtedy odpocząć i zregenerować siły. Psycholodzy podkreślają też, że w radzeniu sobie ze stresem, terapeutyczną wartość mają kontakty z bliskimi, życzliwymi nam ludźmi. W trudnych chwilach życiowych, gdy znajdujemy się pod wpływem silnego, trwałego stresu (wywołanego np. żałobą) nie służy nam izolacja i osamotnienie. Korzystniej dla naszej kondycji psychicznej będzie, jeśli otoczymy się ludźmi, którym możemy się zwierzyć, u których znajdziemy pomoc, czy choćby dobre słowo. Wsparcie innych dodaje otuchy i pomaga realnie ocenić problemy. Kontakt z naturąkoi nerwy Pewnie każdy zaobserwował, że relaksująco działa na nas bliskość przyrody. Często już sam widok morza, jezior czy gór uspokaja, pozwala odpocząć zmysłom od zgiełku i hałasu panującego w mieście. Badania przeprowadzone w Japonii udowodniły, że poziom stresu spada pod wpływem regularnych wizyt w lesie. Podczas przebywania w lesie czy parku obniża się poziom hormonów stresu, zwalnia tętno, spada ciśnienie krwi. Pobyt w lesie polepsza pamięć i koncentrację, pomaga w zaburzeniach snu i poprawia stan osób z depresją. Za dobroczynne działanie lasu odpowiadają olejki eteryczne bogate w fitocydy. Są to ulotne związki wydzielane przez rośliny do obrony przez bakteriami i owadami. Dlatego raz w tygodniu warto zrobić wycieczkę do lasu. Jeśli nie możesz sobie na to pozwolić, regularnie chodź na spacery do parku. Dobroczynny wpływ na redukcję stresu ma też słuchanie nagranych odgłosów natury – szumu morza, śpiewu ptaków. Porcja witamin i minerałówdla układu nerwowego Osoby przeżywające długotrwały stres zwykle mają za mało witaminy B6 oraz magnezu. Wysoki poziom adrenaliny sprawia bowiem, że związki te są nadmierne zużywane. Tymczasem te składniki są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania systemu nerwowego – w suplementach diety często są łączone. Magnez zmniejsza nadpobudliwość, łagodzi rozdrażnienie i nerwowość. Jego niedobór zwiększa stres. Witamina B6 jest natomiast niezbędna do syntezy serotoniny.W okresie wzmożonego napięcia warto więc jeść produkty bogate w te związki, by zadbać o ich właściwy poziom w naszym organizmie. Źródłem witamin z grupy B są: jaja, zielenina, wątróbka, migdały, grzyby, warzywa strączkowe i zielone, brązowy ryż, kasze, razowe pieczywo, kiełki pestki, orzechy. Produkty bogate w magnez to szpinak, fasola, kakao, ryby, nerkowce. Kwasy Omega-3 pomogąw wahaniach nastroju Ogromny wpływ na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego mają nienasycone kwasy tłuszczowe, zwłaszcza kwasy omega-3. Szczególnie istotne dla naszego dobrostanu psychicznego, są kwasy EPA i DHA, kluczowe w regulacji pracy układu nerwowego i dla zachowania zdrowia psychicznego. Wpływają one m.in. na produkcję serotoniny i dopaminy, które odpowiadają za nasze dobre samopoczucie. Zwiększona podaż DHA zmniejsza stany lęku i rozdrażnienia, prowadzi do poprawy nastroju i stabilizacji psychicznej, Organizm człowieka wytwarza kwasy omega-3 w znikomej ilości, dlatego muszą być one dostarczane wraz z dietą czy w formie suplementów. Osoby będące w ciągłym stresie szczególnie powinny zadbać o to, by w ich posiłkach nie zabrakło kwasów omega-3 – ich źródłem są tłuste ryby morskie, olej lniany i rzepakowy, orzechy włoskie. Jednak okazuje się, że przeciętna, polska dieta nie zawiera takiej ilości kwasów omega-3, ile faktycznie potrzebujemy. Dlatego warto uzupełnić dietę w gotowe preparaty, dostarczające organizmowi zwłaszcza EPA i DHA. Rośliny o właściwościachuspokajających Ziołolecznictwo to stara i sprawdzona metoda, która pomaga pokonać stres. Istnieje wiele ziół o właściwościach uspokajających. Zawarte w nich substancje aktywne redukują nadmierne napięcie, pomagają pozbyć się uczucia zdenerwowania, łagodzą stany niepokoju i poprawiają jakość snu sen. Udowodnione działanie w tym kierunku mają zioła: melisa, kozłek lekarski znany jako waleriana (Valeriana officinalis), szyszki chmielu (Humulus lupulus l.), dziurawiec, męczennica cielista (Passiflora incarnata). Zrobiony z nich napar czy nalewka doraźnie uspokoi nerwy i przyniesie ulgę. Przy trudnościach z zasypianiem pomocne są gotowe preparaty, które obok wyciągów z ziół zawierają też witaminy z grupy B, magnez czy melatoninę. Udowodnione działanie poprawiające nastrój ma szafran, czyli pomarańczowo-czerwone „nitki”, które pozyskuje się z wysuszonych słupków krokusa uprawnego (Crocus sativus). Ta cenna roślina ma wiele właściwości prozdrowotnych, ale zdaniem naukowców najważniejsze jest jej działanie antydepresyjne oraz zastosowanie w psychiatrii. Szafran zawiera związki, które zwiększają stężenie serotoniny i dopaminy (czyli tzw. hormonów szczęścia), dzięki czemu wpływa na poprawę nastroju, zmniejsza lęk, przygnębienie i napięcie nerwowe. Jest składnikiem leków antydepresyjnych oraz preparatów o działaniu uspokajającym i rozluźniającym.
Zobacz więcej
Delikatne formuły
Kosmetyki Dermash zostały opracowane z myślą o potrzebach skóry wrażliwej, reaktywnej i wymagającej szczególnej troski.

Zrównoważone opakowania
Nasze produkty zamykamy w szkle, kartonikach bez folii lub w opakowaniach z recyklingowanego rPET.

Pewne i wygodne płatności
Dla Twojego komfortu udostępniamy bezpieczne formy płatności – zarówno natychmiastowe, jak i z odroczonym terminem.